O roztramajdany charkopryszczańcu
Twe moczu parcie rwie me serce
Jak mamrotliwa cienia plamana eklerce.
Gruppie, zaklinam cięMój świędny gruchodromie
A wpiraj mnie locznymi więżewstrzągami
Gdyż jeśli nie, to wbrzeżę cię w twe gobropryszcze
Mym wieńcem Borglo, czekaj no że!prostetnik Vogon Jeltz
Moja wrażliwość na poezję posiada wiele luk. Dlatego lubię kiedy autor podpowiada jak można interpretować jego dzieło. Jeśli przytoczony fragment sprawił komuś problem interpretacyjny to należy zwrócić baczniejszą uwagę na przekonujące metafizyczne alegorie i ciekawe eksperymenty rytmiczne, które zdają się kontrapunktować surrealizm wiodącej metafory...